Kochani, dzieje się u mnie tak wiele, że praktycznie nie wiem od czego zacząć. Najważniejszym wydarzeniem był "Marsz miliona serc" który wzbudził nie tylko we mnie wiele nadziei, ogromnej nadziei. Radość, która biła od ludzi i oczekiwanie, że zmieni się coś na lepsze dała napęd na następne dni. Przespacerowałam wśród radosnych ludzi całą trasę i wiem, że ludzi było zdecydowanie więcej niż 4 czerwca.
Dzisiaj wreszcie zaczęła się jesień , zajrzałam do mojego warzywnika i znalazłam tam dynie baby boom gotowe do zrywania. Nie pozostało mi nic innego jak zrobić kilka dekoracji, które Wam przedstawiam.
Również na zewnątrz ustawiłam kilka dekoracji, przed wejściem do domu kosz z jesiennymi roślinami i dyniami, a na tarasie dynie Baby boom.
Jak pięknie i jesiennie. Dekoracje zachwycające. Te dyńki białe są cudne:) Sala - zagadka:) Serdecznie pozdrawiam Celu
OdpowiedzUsuńAle piękne kompozycje ! I ta zastawa w angielskim stylu! Robią wrażenie. Sala kojarzy mi się z jakimś zamkiem na Dolnym Śląsku ale na razie nie skojarzyłam z jakim . Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe dekoracje z dyniami stworzyłaś! Po raz kolejny podziwiam Twoją porcelanę. A sala balowa jest dla mnie zagadką. Serdeczności ślę :)))
OdpowiedzUsuńTworzysz takie wspaniałe dekoracje. Bardzo mi się podobają, a te małe dyńki są cudowne. Zupa wygląda smakowicie, ale porcelanę podziwiam po raz kolejny. Sali balowej nie kojarzę. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie Celu, a dynie Baby boom są przepiękne. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńU mnie w tym roku dyńki ciut przerosły. Przeoczyłam ten moment. Ale teraz nadzoruje i zrywam już mniejsze. Brakuje mi jednak czasu, aby się nimi pobawić w dekoracje.
OdpowiedzUsuńTy Celu, zrobiłaś przepiękne. Zresztą jak zawsze. Kolorowo, w stosownych tonacjach, pięknie dobrane dodatki, no aż miło popatrzeć :)
Piękne te Twoje aranżacje Celu. Naprawdę potrafisz wyczarować cudności.
OdpowiedzUsuńA ja zupy uwielbiam. Ale cukiniowej jeszcze nie jadłam.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczne Twoje jesienne bukiety i ozdoby owocowo kwietne :) Pozdrawiam jesiennie :)
OdpowiedzUsuńBukiety cudowne, takie prawdziwie jesienne. Oczywiście dynie są obowiązkową dekoracją i wywiązują się z tej roli znakomicie :) I te wszystkie dodatki... wspaniale to wszystko wygląda. A odnośnie zamku... Czy to nie jest Celu jeden z jakichś kłodzkich zamków? Gdzieś coś chyba czytałam, czy tam wcześniej był Dom Pomocy Społecznej czy jakiś taki tego typu ośrodek? Może się mylę...
OdpowiedzUsuńPrzecudne dekoracje, świetnie wyczarowałaś urok wczesnej jesieni :). Te malutkie białe dyńki są przeurocze, ale bardzo lubię też kompozycje tradycyjnej pomarańczowej dyni z barwami sezonowych kwiatów. Pięknie!
OdpowiedzUsuńCudaaśne dynie. Super. U mnie w tym roku słabiutko. Jeszcze nie zbierała ale za to twoje dekoracje są mega jesienne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładne dekoracje :D Zupa krem z cukinii prezentuje się bardzo smacznie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Celu, piękne i gustowne są Twoje jesienne aranżacje z dyńkami w roli głównej!
OdpowiedzUsuńZupa wygląda bardzo kusząco, tym bardziej, że ja zupy uwielbiam ;-))
Sali nie rozpoznaję, a tym trudniejsza to zagadka, że dotychczas - jak piszesz - nie było możliwości, by ją zobaczyć...
W oczekiwaniu na rozwikłanie zagadki, ślę moc ciepłych, serdecznych pozdrowień!
Anita
Piękne te dekoracje! A te białe, malutkie dynie są urocze :)
OdpowiedzUsuńPięknie, jesiennie i intensywnie u Ciebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż pięknie u Ciebie. I Takie ciepło z tego piękna płynące! Jesień pełną gębusią się uśmiecha!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne te Twoje dekoracje Celu, jak zawsze. Masz gust i talent. Kolory jesieni nie do pobicia. Sala balowa - dla mnie znak zapytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie...
Droga Cecylio!
OdpowiedzUsuńU Ciebie dekoracje są przecudne. Te z białymi dyniami zawsze skradają serce.
Uwielbiamy zupy. Jednak zupy krem tylko dwie: dyniową i cukiniową. Za innymi nie przepadam. Do żadnej zupy nie dodaję śmietany. Nie mam pojęcia co to za sala balowa.
Serdecznie pozdrawiam:)
Piękne dekoracje z dyniami !!! Białe dyńki są piękne !!! Co to za sala balowa ? Nie mam pojęcia. Zupa-krem wygląda smakowicie na talerzach ! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe jesienne klimaty, a zupka podana w tak ślicznej zastawie na pewno smakowała wybornie. Moje baby boo w tym roku urosły jakieś takie wielgachne... nie wiem, czy nie przesadziłam z nawożeniem ich? Sala balowa pozostaje dla mnie zagadką... Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie o każdej porze roku! Za jesienią nie przepadam, ale bardzo lubię jesienne dekoracje. Świece, lampiony sprawiają, że robi się milej i przytulniej. Ostatnio udało mi się też kupić śliczne jesienne poszewki na poduszki.
OdpowiedzUsuńCudowne kadry. Ja też otaczam się dyniami. W tym roku dostałam kilka małych białych ❤️
OdpowiedzUsuńKremu z cukini nie jadłam. Dlatego bardzo jestem ciekawa jego smaku.
Piękne kompozycje jesienne zdobią Twój dom.
OdpowiedzUsuńJesień w takich kolorach i dekoracjach podoba mi się najbardziej 😊
OdpowiedzUsuńTo zupa krem wspaniałości. Uwielbiam takie jesienne zupki. Sama najbardziej lubię robić właśnie zupy. Lubię tu do Ciebie zaglądać.
OdpowiedzUsuńUściski Kochana
Kasia Dudziak