piątek, 29 września 2017

Jesień dary niesie...hortensje i dynie

Wrzesień minął jeszcze szybciej, niż sierpień, niestety za dużo dobrego nie mogę o tym miesiącu powiedzieć. Chwilę odpoczynku chcę spędzić z Wami i przedstawić to, co udało mi się złapać w obiektyw.
Dynie robię każdego roku, w tym dodałam inny materiał i zrobiłam kilka żołędzi. Sposób na dynie podawałam już w kilku postach, nowością zaś są prawdziwe dyniowe ogonki, a wiecie, że dziko rosnące  dynie znalazłam  pod lasem,  zostawiłam je dla zwierzątek, a jeden pęd przygarnęłam, żal by było nie wykorzystać.





Na pewno macie swoje sposoby, żeby doczekać się pięknych zbiorów hortensji i je zasuszyć. U mnie metodą prób i błędów, w tym roku ścięłam jeszcze zielone kwiaty i wstawiłam do pojemników wypełnionych niewielką ilością wody, wody nie można zmieniać, a całość odstawić w chłodne i dość ciemne miejsce. Po około dwóch tygodniach zasuszone kwiatki wyjęłam i porównałam z tymi, które zostały na krzaku, te zbrązowiały i wyglądają dużo gorzej, mam nadzieję, że widać różnicę.



Ostatni jesienny akcent, bywamy na grzybach, nie w puszczy, bo tam nie wolno! Nie zbierałam grzybów od wczesnej młodości, nawet nie podejrzewałam, ze kiedykolwiek mnie to wciągnie, ale już opanowałam trzy rodzaje, znam prawdziwki, maślaki i koziarki, ani razu się nie pomyliłam, co uznaję za ogromny sukces, bo tak naprawdę najpiękniej wyglądają muchomorki, które się śmieją do mnie  i są takie malownicze i tak mi się ręce do nich wyciągają...
Takie prawdziwki giganty czasami  znajduje, oczywiście nie ja, ale mójM.
Tym niemniej nie tracę nadziei. Czasami z lasu przynoszę kawałek niesamowitej gałęzi, przecież nie mogę  wrócić z lasu z pustymi rękoma.









Kochani, udanej jesieni Wam życzę, ciepłej i  słonecznej.
Serdecznosci przesyłam.



20 komentarzy:

  1. Piękna dekoracja!
    Hortensje bardzo mi się podobają, od niedawna próbuję je hodować w ogródku, ale jakoś marnie mi to idzie. W przyszłym roku chcę posadzić nowe, w innym i może lepiej przygotowanym miejscu. Mam nadzieję, że dzięki temu w końcu będę mogła się cieszyć równie pięknymi kwiatami jak Twoje :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie wyglądają dynie w bordowym kolorze. Hi hi hi, to jakaś nowa odmiana?
    W moim Małym Lasku w tym roku nie ma żadnych grzybów, marzy mi się jakiś wyjazd na grzybobranie. Chociaż ? kupiłam na targu 2 kg prawdziwków. Ususzyłam będą na wigilię, do bigosu i zupkę grzybową.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne są te dary jesieni stworzone przez Ciebie i pięknie komponują się z pozostałymi warzywami.
    Uwielbiam suszone hortensje. Niestety w tym roku wszystkie u mnie przemarzły.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne rzeczy robisz:))aż nie do wiary że lato za nami:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze niedawno zupełnie nie miałam ochoty na jesień, ale ostatnie kilka słonecznych dni (nareszcie;-)) sprawiło, że i u mnie zrobiło się dziś jesiennie i w domu, i w obejściu. Oczywiście pierwsze skrzypce grają jak u Ciebie zasuszone w ten sam sposób hortensje i dynie, tylko u mnie te prawdziwe, ozdobne z całym bogactwem kolorów i kształtów. Gratuluje grzybowych zbiorów:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie wygląda Twój bukiet hortensji. Mnie jakoś nie chcą się tak ładnie zasuszać. Muszę wypróbować Twój sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem zachwycona tym, co robisz. Toż te dynie i nie tylko są przesłodkie, radosne, boskie. Kolorystyka trafiona na maksa. Bardzo, bardzo mi się podoba. <3

    Hortensje wyglądają wspaniale, różnice widać, nawet wazon masz cudny. hehe Ostatnie foto to bajka. Jesteś bardzo kreatywna i roztaczasz przesympatyczną energię.

    Życzę Ci wspaniałych dni, oby październik był udanym miesiącem, dużo radości dla Ciebie i bliskich. Ściskam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też tak suszę hortensje.Dynie i źołedzie prześliczne.Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te dynie aksamitne są śliczne. Mają fajne zakręcone pędy i ogonki. Hortensje to piękne kwiaty. Nie tracą swego uroku nawet po ususzeniu. Ciekawa jestem jak przyozdobisz gałąź, którą przyniosłaś z lasu. Uściski serdeczne posyłam :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownie dynie się prezentują!!! Pomieszane hortensje mają niesamowity urok:). Celu widzę, że grzybobranie w pełni:). My również byliśmy wczoraj na grzybach i cały dom pachnie suszonymi grzybami, co za aromat przypominający magię świąt Bożego Narodzenia:). Przy okazji dziękuję za udział w mojej zabawie i zapraszam wkrótce na ogłoszenie wyników:). Pozdrawiam i życzę Ci pięknej niedzieli:).

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe,jesienne dekoracje.Batdzo lubię hortensje i zasusząm ją w wazonie. Lubię zbierać grzyby,ale w pobliżu mojego miejsca zamieszkania nie ma ich prawie wcale, a Twoje zbiory są urocze.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna jesień u ciebie. Dynią się zajadam, konkretnie zupą i curry. Koleżanka chodzi na grzyby, a ja trzymam kciuki za jej zbiory. Obiecała, że się podzieli:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Suszenie hortensji to już jesienna tradycja:)Piękne jesienne dekoracje.Pozdrawiam serdecznie Ania.

    OdpowiedzUsuń
  14. Hortensje zasuszone mam ja. Pięknie wyglądają, pod warunkiem że się ich nie będzie dotykać :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowne,jesienne dekoracje!!!Przepiękne hortensje!!! Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham wiosnę ale jak się nie zachwycać barwami jesieni? Dynie przeurocze!!
    W tym roku posadziłam pierwszą hortensję ale kwiaty dopiero w przyszłym roku więc cierpliwie czaekam na swoją piękność ;) Grzyby uwlialbiam zbierać. W tym roku mam tyko prawdziwki i podgrzybki. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana, pogoniłaś mnie do blogowania. Dziękuję, że jesteś. Piękna jesień u Ciebie, a skarby z lasu bezcenne. Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesień zaczęła się nie najciekawiej, ale może to się zmieni.
    Chciałabym w ogrodzie mieć hortensje, ale mój mąż nie chce a ponieważ to on się zajmuje ogrodem muszę odpuścić.
    Piękne dekoracje.....

    Pozdrowienia Ci posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie eleganckie te dynie z aksamitu chyba :) Ja w tym roku próbuje zrobić dynie z papiermache - za kilka dni się okaże co wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.