Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

piątek, 19 czerwca 2020

Komoda z lwami Lannisterów

Kochani!
Kilka lat temu w klamociarni spotkaliśmy taką wieeeelką komodę. Początkowo przeraziłam się jej gabarytów, ale gdy podeszłam bliżej i zobaczyłam drzwiczki, długo nie musiałam się zastanawiać. Na drzwiczkach były wyrzeźbione lwy, najprawdziwsze  lwy Lannisterów. Byłam w trakcie czytania IV części Gry o tron   i zafascynowana całą sagą R.R. Martina. Decyzja więc zapadła, mimo obaw, gdzie wstawić taki potężny toporny mebel. Wiecie jak polakierowane są meble niemieckie, czy holenderskie, nie podobają mi się w takim wydaniu... W takim jak niżej to zupełnie inna sprawa... 

Komoda jest ogromna, kilka lat temu dotychczasową powłokę zdarł mój M., a ja pobieliłam białą bejcą tylko drzwiczki.

Minęły dwa lata i musiałam coś zmienić.  Druga wersja, czyli całość zawoskowana białym kremem, dzięki czemu mebel  zaczął wyglądać  dużo lżej.
W tym miesiącu  wzięłam się do pracy i  dodałam trochę szarości. Przyznam się Wam, że stęskniłam się za zapachem farb i wosków. Szarą farbą wypełniłam środkowe drzwiczki i szufladę oraz brzegi kwadratów z lwami. Możliwe, że te zmiany nie są zbyt widoczne, ale ja widzę je codziennie, ponieważ komoda stoi w mojej pracowni, a najładniej mogłam ją pokazać w odbiciu szafy  z lustrem. Widać do czego służy trzymetrowy blat, który przejechałam  naturalnym woskiem. Tutaj stoi maszyna do szycia, leżą przydasie różnego rodzaju, ale tego widoku Wam oszczędzę.



Na blacie stoją też bibeloty postarzone przeze mnie, świecznik i pudełko po kawie ze sklejki, do którego
dodałam dekory i przemalowałam.


Kochani, może nie wszyscy znają sagę Martina  w skrócie "Gra o tron", ale z pewnością o niebywałym sukcesie serialu o tej nazwie słyszeliście. Osiem sezonów śledzenia z zapartym tchem  dziejów zwaśnionych rodów na podstawie fantastycznych dosłownie i w przenośni książek R.R. Martina. Kiedy patrzę na komodę i na lwy, które są godłem rodu Lannisterów czuję klimat tego pięknie wyczarowanego i zaaranżowanego  świata Królewskiej Przystani i jakąś cząstką siebie cieszę się jak dziecko z obcowania z tą fantazją.
Życzę Wam przyjemnej ostatniej ważnej dla nas dekady czerwca..:)

41 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to piszę jeszcze raz bo mój telefon "pisze co mu się podoba":) Zaparło mi dech na widok tej komody jest cudowna w każdym słowa tego znaczeniu. Podziwiam.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam te problemy z korektorem telefonicznym:)) Cieszę się, że komoda Ci się podoba.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  3. Skąd ty bierzesz te cudowności? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez kilka lat uwielbiałam targi staroci i tam te cuda wypatrzyłam.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  4. Pierwszy raz widzę taką komodę, jest zachwycająca. Mnie się wszystko podoba, co tworzysz i nawet, jaki masz wystrój, co już Ci pisałam. hehe Ja nie lubię serialu, ale cieszę się, że Ty tak się cieszysz, że czujesz się tak magicznie, przemiło się to czyta. :)))Nawet świecznik super odmieniłaś, no mega lubię Twój styl, totalnie mnie czarujesz. :))) Pozdrawiam, życzę cudownego weekendu. :))))) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten styl to trochę shabby, trochę gustawianski, trochę niedbalski, ale cudownie się czuję w mojej pracowni.
      Pozdrowionka.:))

      Usuń
  5. Ale cudo. Podziwiam Twój talent i kreatywność. Serialu nie oglądałam, ale mebel jest wspaniały. Tyle rzeczy można w nim przechować.Pozdrawiam:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście trzymam w komodzie cale mnóstwo materiałów, nie wiem kiedy je wykorzystam?
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  6. Wspaniała jest ta komoda, pięknie odnowiona. Udało Ci się zachować styl i nadać lekkości pomimo ogromnych rozmiarów. Zwróciłam też uwagę na oryginalne zawiasy.
    No cudeńko! Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnowiona przez postarzenie:)) tak właśnie lubię, miło, że Ci się podoba.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
  7. Komoda jest piękna:)))takiej pracowni tylko pozazdrościć:)))Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci, Reniu za miłe słowa.
      Świetnie się czuję w mojej pracowni.
      Pozdrawiam:))

      Usuń
  8. Komoda jest naprawdę oryginalna i chyba jedyna w swoim rodzaju :D
    Przepięknie się prezentuje :D Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam taką nadzieję, że jest niepowtarzalna, lubię mieć coś, czego inni nie mają.
      Pozdrowionka.:))

      Usuń
  9. Bardzo udana metamorfoza! Świetny pomysł z tą bejcą, dzięki której pięknie przebija się usłojenie drewna. Ta delikatność koloru sprawia, że komoda nabrała lekkości, nie przytłacza wnętrza, a lwy dodają jej "pazura."
    Pozdrawiam najserdeczniej życząc udanego weekendu.
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, taki zamiar realizowałam żeby komoda wyglądała lżej i straciła toporność. Cieszę się, że się udało.
      Pozdrawiam.:)(

      Usuń
  10. Lubię takie meble. Marzyło mi się by uzbierać takie stare (bądź stylizowane), odświeżyć i poczuć się jak w czasach Lanisterów lub... Geralta z Rivii. ;) Grę o Tron jeszcze czytam, serial mnie zniechęcił.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Wiedźmina też lubię, a w serialu Gra... akcja rozjechała się z torem książkowym. Mnie rozczarowała ostatnia seria, niestety.:(
      HBO powtarzała serial prawie każdego roku i oglądałam z przyjemnością.
      Pozdrawiam.:))

      Usuń
    2. Mam bardzo wiele do zarzucenia ekranizacjom książek. Wiedźmina też okrutnie "rozjechali" w serialu. Książki jednak zawsze będą najlepszym wariantem.

      Usuń
  11. Witaj ! Drugi raz dodaję komentarz, bo pierwszy raz mi się nie udało. Coś dzieje się w moim bloggerze...
    Komoda niezwykła ! Nie dziwię się, że się Tobie spodobała. Piękne okucia i rzeźbienia ! Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Ulu. Okucia były czarne i też je przemalowana.
      Pozdrawiam.:((

      Usuń
  12. Wygląda świetnie. Bardzo ciekawy mebel :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Cecylio!
    Przepiękna komoda. Mnie też na jej widok odebrało mowę. Znamy się już troszeczkę i wiem, że potrafisz wyczarować z przedmiotu zjawiskowe arcydzieło. Zachwycający jest lew Lannisterów na drzwiczkach komody. Z resztą cały front komody jest wyjątkowy po metamorfozie.
    Serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyjątkowy mebel.Zachwyci teraz każdego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękny mebel z duszą i wspaniale go odświeżyłaś, rzeczywiście nabrał lekkości i trochę romantycznego charakteru. Jakie to dziwne, technologię mamy dziś kosmiczną i jako pokolenie potrafimy wytworzyć wszystko, ale po naszych czasach z mebli raczej nic nie zostanie... Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna komoda:-)) W nowym wydaniu prezentuje się lekko:-) Uwielbiam takie metamorfozy, dzisiaj też coś przemalowałam bo dzień bez pędzla w ręce to dzień stracony:-)))
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna ta komoda i ogromna :) ja mam zwykłe meble z Ikei (wynajmuję mieszkanie), więc o takich pięknych mogę pomarzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna jest brałabym w ciemno. Też uwielbiam P"Pieść Lodu i Ognia" ale nawet gdybym nie czytała tych książek ani nie oglądała serialu to komoda sama w sobie by mnie zachwyciła :). Taki klimat <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam takie meble, sama czasami przerabiam różne mebelki. Cudowna jest ta komoda, a rzeźbienia są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  20. Robi wrażenie! Przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem po prostu zachwycona! Teraz nie robi się takich mebli i nie zwraca uwagi na szczegóły :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie zrobiłaś tą komodę! Wyglądaj lżej.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny mebel w nowej odsłonie. Ja w powodu małego mieszkania muszę stawiać na minimalizm, ale gdybym miała miejsce sama szukałabym takich cudeniek :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepieknie ja odnowiłaś, to prawdziwy majstersztyk! Tylko pozazdrościc takiego talentu. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. WOW! Imponująca! Efekt końcowy idealny!
    Pozdrawiam Alina

    OdpowiedzUsuń
  26. Przepiękna komoda. Wykonaliście kawał dobrej roboty.
    Mój M. też odrestaurował komodę, którą wyrzucił ktoś na śmietnik. Stoi w naszym przedpokoju.
    Moc serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Przepiękna komoda, masz do takich przeróbek smykałkę. Majstersztyk😍 Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget