Czy u Was też maj był i jest taki zimny? U nas było potwornie sucho, potem koszmarnie mroźno, padły dwa grujeczniki,, które po raz drugi wypuściły listki. Poległy świeżo posadzone warzywka, przymroziło moją piękną lewizję, a nawet winogron. Mam nadzieję, że się odrodzą... Mimo wiatru, który wieje z ogromną mocą i to z każdej strony. Jeśli dodać do tego inwazję mszyc i mrówek, które są zawsze razem to maj z najpiękniejszego miesiąca stał się takim sobie niewdzięcznikiem.:(
Na szczęście nie brak w moim ogródku takich żelaznych roślinek, które nie poddały się żadnemu wrogowi. Orliki nie wymagają wiele, trochę ziemi, wody, a rozkwitają w każdym miejscu, podejrzewam nawet, że trudno im będzie wkrótce wytłumaczyć, że jest ich za dużo. Mam orliki w trzech kolorach, a na pewno skuszę się na więcej.