Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 19 kwietnia 2020

Skansen w Sierpcu

Bardzo rzadko oglądam tzw. telewizję publiczną, bo jest mi z nią bardzo nie po drodze, ale dzisiaj wyjątkowo post mi się ułożył  z  Jedynką TVP  w tle. Obejrzałam niedzielny serial o rodzinie Winnych i rozpoznałam w nim autentyczne piękne wnętrza dworu  Jarosława i Anny Iwaszkiewiczów  - Stawisko, o którym pisałam  tutaj /klik/
Dzisiejsza 77 rocznica powstania w getcie,  i autentyczne zaangażowanie Anny Iwaszkiewicz w pomoc uwięzionym za murami getta, którą ukazują twórcy serialu ) wpisują się w ten post.
Chcę Wam  teraz pokazać inne miejsce,  w którym kręcono "Stulecie Winnych" i kilka innych polskich filmów. Odkryłam je zupełnie przypadkowo i mam  nadzieję, że zechcecie się tam wybrać po odzyskaniu wolności od zarazy.
Odwiedziłam skansen w Sierpcu i to w nim znalazłam dom, który "gra" w serialu siedzibę rodziny Winnych w Brwinowie. Zobaczylam  to muzeum  zimą, więc straciłam możliwość podziwiania  wsi w letniej krasie ze zwierzętami wokół zagród, przydomowymi ogródkami, które oddają atmosferę tętniącej życiem wsi. W dodatku zwiedzałam je w poniedziałek   i nie mogłam wejść do wnętrz, czego najbardziej żałuję, ale cóż, chociaż tyle mogę Wam pokazać. Kiedyś tam powrócę.
W Muzeum Wsi Mazowieckiej, które  powstało w latach 70-tych na 60 ha byłego majątku szlacheckiego. odtworzono w najdrobniejszych szczegółach mazowiecką  prowincję sprzed stu lat. Na ekspozycję pouwłaszczeniowej wsi rzędowej składa się 11  zagród chłopskich z przełomu XIX i XX ww , dwa dwory, kościół, kuźnia i karczma.


Osiemnastowieczny Kościół z dzwonnicą z Drążdżewa. Początkowo był  kaplicą myśliwską, potem parafialnym kościołem. Proboszcz zgodził się oddać budynek muzeum, kiedy w Drążdżewie  wybudowano nowy kościół.
Dwór z Bojanowa, otoczony pięknym, dużym parkiem ze stawem. Jego wygląd i wielkość odpowiadają  XIX - wiecznym  mazowieckim siedzibom szlachty posiadającej od kilkudziesięciu do kilkuset ha . Wewnątrz znajdują się bogate zbiory wyposażenia, niestety, byłam tam w poniedziałek.:(
Muzeum jest żywym upamiętnieniem dziedzictwa duchowego i materialnego wsi mazowieckiej. W zależności od pory roku proponuje wystawy we wnętrzach i rekonstrukcje zajęć gospodarskich w polu i zagrodzie. Działa tu również galeria rzeźby.

Oto i chałupy z całym obejściem, czasami jest to tylko skromny chlewik i  klatki dla królików, czasami kilka zabudowań, porządne stodoły, obory, spichlerze, pasieki z pszczołami,  wszystko zależało od  zamożności  gospodarza, a jednocześnie o jego zamożności świadczyło.
Czy pamiętacie żurawie do wyciągania wody, albo kierat, do którego zaprzęgano konia... ? "Pracować jak w kieracie" jako frazeologizm już nie ma takiego znaczenia, a wręcz wyszedł z użycia.






O zamożności gospodarzy świadczyły nie tylko domy,  zobaczcie ile rodzajów ogrodzenia, płoty z drewnianych sztachet, czy pełne  drewniane wrota, a bywało, że tylko kilka konarów przybitych wystarczało, zwłaszcza, gdy odgradzały od drogi zwierzęta. Silne poczucie własności towarzyszyło nam od  dawna. Do tej pory odgradzamy się od sąsiadów, a ogrodzenia te dają nam poczucie bezpieczeństwa i świadomość bycia na swoim. Mój dom moim zamkiem, jak mawiają w  U.K.

 
Nie do pomyślenia było, żeby we wsi zabrakło kapliczki, jest więc kapliczka przy drodze, jest też Krzyż na rozstaju dróg






Żadna wieś nie mogła się obejść bez kowala, a więc mamy tu też kuźnię i karczmę Pohulankę, z której nie raz i nie dwa żony musiały swoich sponiewieranych przez trunki chłopów wyciągać.  Żeby nie było zbyt grzesznie, tuż za gospodą ulokowano figurę świętego, który witał i żegnał gospodarzy, w stanie po spożyciu jednakowo biednych i bogatych

Na końcu  drogi polnej drugi dwór stoi. Dwór z Uniszek Zawadzkich ma wygląd typowej siedziby właścicieli kilkusethektarowego majątku.  Budynek jest drewniany, ma ściany konstrukcji zrębowej, w szczycie szachulcowej, ma parter z poddaszem użytkowym. Drewniany ganek od frontu i wysoki mansardowy dach z naczółkami pokryty gontem dodają mu wiele uroku.


Pora w końcu pokazać chatę Winnych. To przed nią  na ławce zasiadała nestorka rodziny z synem (Kinga Preis i Jan Wieczorkowski)  Ganek porośnięty dzikim winem nie prezentuje się tak okazale zimą.


Kochani.
Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowej rzeczywistości i zdrowia życzę. :))
Na pohybel koronawirusowi.

24 komentarze:

  1. Dziękuję za wspaniały spacer:)))Ja jestem zakochana w takich miejscach:)))Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite są takie stare, historyczne miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie miejsca, aż mnie swędzi, tak bym chciała pojechać 🙂🖤

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, ze siedząc przymusowo w domu można podziwiać ciekawe miejsce. Pewno trochę potrwa, zanim będzie to można zobaczyć na własne oczy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię skanseny, mam nawet specjalną zakładkę na blogu im poświęconą, ale jeszcze bardzo mało widziałam, toteż to uboga zakładka.
    W tym przez Ciebie opisywanym, nie byłam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zazdroszczę Ci takich rożnych podróży. Muszę się wziąć za robienie prawa jazdy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię skanseny. Bardzo dziękuję za wirtualną wycieczkę i również życzę zdrówka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Celu, byłam w tym skansenie, bo mieszkałam na Mazowszu, więc nie wypadało nie znać takiego miejsca. Było to juz dawno i teraz z przyjemnością sobie przypomniałam na podstawie Twoich zdjęć. 100-lecia Winnych nie oglądałam.
    Miego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię skanseny, wszystkie miejsca, gdzie czas się zatrzymał. Dziękuję za piękną wycieczkę.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam skanseny, bo nich można poczuć się ludzie sprzed lat. Można docenić dostęp do wody i wysokie sufity :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawy post z mnóstwem interesujących faktów. Lubię spacerować po skansenach, to jak podróż w czasie. Dziękuję za wspaniały spacer i cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wnętrza i zewnętrza... Polecam muzeum pod Rynkiem Głównym w Krakowie.
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  13. Kiedyś to mieli ciekawe domy. Myślę, że doceniają to szczególnie osoby które mieszkają w mieście.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ ciekawą podróż nam przygotowałaś. Ja też telewizji nie oglądam, mam spore ograniczenia czasowe jedynie zdarzy mi się czasami obejrzeć wiadomości chociaż ostatnio na topie tylko jeden temat, który bardzo chcę by się już zakończył😔 Nie tylko ta relacja ale inne również zachęcają do odwiedzenia tych miejsc. Mam nadzieję, że na emeryturze pozwiedzam nasz piękny kraj. Dużo zdrówka życzę!😊

    OdpowiedzUsuń
  15. ojeju, jak ja bym chętnie sobie pojechała gdzieś tak pozwiedzać!

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne miejsca:-)) Ja nie oglądam Stulecia WInnych. Najpierw chcę przeczytać książkę, ale zamknięto mi bibliotekę i nie zdążyłam jej wypożyczyć przed zarazą:-(
    Pozdrawiam serdecznie:-))

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie miejsca, to niestety daleko, ale może kiedyś...;-) Dziękuję za piękna wycieczkę w tym niewycieczkowym czasie i również zdrowia życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubię oglądać skanseny. Do tego w Sierpcu wybieram się już kilka lat i dotrzeć nie mogę. To trochę powrót do mojego dzieciństwa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Droga Cecylio!
    Bardzo dziękuję za ten cudowny post. Wiesz, że mam ogromną słabość do skansenów. Sprawdziłam, trochę daleko do Sierpca. Tak bardzo marzy mi się jakiś wyjazd, niestety muszę jeszcze trochę odczekać. Jeszcze raz bardzo dziękuję za pamięć i za troskę.
    Droga wirtualna Przyjaciółko, serdecznie Cię pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kocham skanseny, a wszystko to pamiętam z dzieciństwa. Fotografuję każdą zachowaną chatkę. Ogromnie się cieszę, że zobaczyłam filmowe siedlisko Winnych. Oglądam ten film z wielką przyjemnością.Wcześniej przeczytałam książkową wersję i polubiłam pisarstwo Autorki. Dziękuję Ci za tę relację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atrybuty Świętego wskazują na Jana Nepomucena, choć zwykle ukazany jest w innym ujęciu postaci. Jego figury stawiano nad rzekami i potokami by bronił przed powodzią. On sam został utopiony w Wełtawie za to, że nie zdradził królowi tajemnicy spowiedzi.

      Usuń
  21. Te domki wyglądają jak z zapałek :) Ja zawsze w nowych miastach muszę zobaczyć muzea i skanseny, bo można się dowiedzieć naprawdę wielu rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze. Pozdrawiam serdecznie.

//Pinterest widget