Nie mam konta na FB i nie prowadzę żadnej sprzedaży.

niedziela, 29 grudnia 2019

Chińskie smoki na Bemowie

Kochani.
Dziękuję Wam gorąco za wszystkie odwiedziny i życzenia.
Dzisiaj w ramach odpoczynku między świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem przedstawiam Wam coś zupełnie nie na temat, no może z drobnym wyjątkiem. Jeśli mieszkacie  w Warszawie lub macie blisko   to zachęcam Was do odwiedzenia Fortu Bemowo, jeśli macie dalej też Was zachęcam, a jeśli macie mniejsze dzieci to zachęcam podwójnie...
Cóż tu w Forcie  Bemowo się dzieje? Mnóstwo świateł, feeria barw, niesamowite stworzenia, i te prawdziwe i te mniej realne, najprawdziwsze  chińskie  smoki,  papugi w klatkach, fragment terakotowej armii, zespół muzyczny złożony ze zwierzaków... Otwarte buzie dzieci, śmiejące się oczka i bieg do kolejnej atrakcji, bo może jest tam coś jeszcze ciekawszego? Nie, jeszcze raz trzeba wrócić do pijącej mleko pandy, a tu już nęcą kolorowe motyle, a tam pawie wśród kwiatów rozłożyły piękne kolorowe ogony ... Sama nie wiedziałam, co oglądać najpierw...Zobaczcie sami tylko małą  część...

wtorek, 24 grudnia 2019

W Święta bez pośpiechu...



Niech te piękne Swięta Bożego Narodzenia staną się źródłem
 samych miłych chwil, życzliwości i radości. 
Jeśli czekacie na piękne prezenty to ich  Wam życzę, 
jeśli macie marzenia - niech Wam się spełnią,
 jeśli narzekacie na nawał pracy,
 po prostu siądźcie wygodnie i odpocznijcie.
Nie dajcie się troskom, cieszcie  się tymi pięknymi świętami...

 

poniedziałek, 16 grudnia 2019

Przygotowania ...

Kochani.
Czy Wam też brakuje śniegu? Nigdy za nim nie przepadałam, bo pamiętam tak ciężkie zimy, że nos odmarzał i kostniały od mrozu  palce  w rękawiczkach zrobionych przez Mamę lub  Babcię. Po latach stwierdzam, że miały  te zimy trochę uroku, przecież trzeba było od czasu do czasu użyć śnieżnego puchu jako broni, czasami się w tym śniegu wytarzać rzeźbiąc ramionami anioły, zrobić pługiem nożnym ślady traktora, zjechać na tekturowym tornistrze z   górki... Jak pokazać moim wnukom takie cudne zabawy, gdy mamy ocieplenie klimatu i takich wysoko postawionych, którzy mieli dbać o nasze dobro, a tymczasem fundują nam,  naszym dzieciom i wnukom wdychanie zanieczyszczonego powietrza przez nie kilka, ale kilkadziesiąt lat?
W ten trudny  czas lubię  zapalać świece, więc  wianków ze świecami nie może zabraknąć w pokoju, w którym akurat przebywam. Tylko ja, bo mam w domu przeciwnika płonących świec. Teraz przynajmniej wiadomo, gdzie jestem, bo jestem tam, gdzie palą się świece. Mam nadzieję, że przez spalenie kilku świec  nie przyczyniam się do ocieplenia, to dopiero  byłaby hipokryzja...
Najróżniejszych świeczników mam bardzo dużo, więc problemów z pomysłem na kolejny wianek  adwentowy nie miałam.  Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze, a w tym roku mam tak proste i szybkie do zrobienia, że aż żenujące.  Podstawkę z gwiazdkami, której jeszcze nie pokazywałam, a od kilku lat jej używam, otoczyłam girlandą z Ikei  i już. Stoi w pracowni.

 

niedziela, 1 grudnia 2019

Wianki z krainy lodu

Kilka lat temu powstał piękny film  dla dzieci o dwóch siostrach Elzie i Annie p.t. W krainie lodu. Starsza  urodziła się z "darem" zamieniania wszystkiego w mroźną krainę, zwłaszcza, gdy podlegała silnym emocjom... Obejrzałam film razem z prawie pięcioletnią wnusią ( jak szybko ten czas leci) i pojawił mi się pomysł, a jak wyglądałby   lodowy wieniec adwentowy? Jeśli jest pomysł, to musi być i realizacja, zresztą bardzo prosta. Przy okazji powstał jeszcze jeden wianek,  lodowa choinka,, ale nie tylko, wszystko z myślą o wnukach.:))
A tak swoją drogą, odwiedzam co jakiś czas centra handlowe i widzę taką masę ozdób świątecznych, że z tego nadmiaru nie chce mi się nic kupić, wolę samodzielnie coś zrobić.  Do moich wytworów używam tylko tych materiałów, które już mam w domu, bardzo się staram, żeby nie wpaść w zakupowy szał.
Muszę się Wam przyznać do czegoś jeszcze, te wianki służą mi już kolejny rok, ja ich nie wyrzucam, tylko zmieniam przystrojenie. Owinęłam słomiane wianki kawałkami kocyka, który został mi po szyciu patchworka, sztuczny śnieg, brokaty, kryształki i kulki też miałam, a wszystko to przypięłam szpileczkami.

//Pinterest widget